Sen o dobrej spowiedzi

Sen o dobrej spowiedzi

Narrator: Napisano kiedyś, że mówienie o życiu księdza Bosko bez wspominania jego snów, to jak mówienie o życiu Pana Jezusa bez opowiadania o Jego przypowieściach. Na pierwszy rzut oka może dziwić, że człowiek tak konkretny jak ksiądz Bosko przywiązywał wielką wagę do swoich snów; ale zdumienie mija, kiedy analizuje się charakter oraz treść tych snów. Dziś opowiemy wam sen, z którego dowiemy się, że do spowiedzi świętej należy się dobrze przygotować, że trzeba żałować za swoje grzechy oraz mieć mocne postanowienie poprawy.

/Rekwizytor wnosi na scenę przenośny konfesjonał oraz krzesło/

Narrator: Historia, którą za chwilę zobaczycie wydarzyła się w kościele, podczas spowiedzi.

/wchodzi ksiądz Bosko, siada na krześle przy konfesjonale. Wchodzą cztery osoby ustawiają się w kolejce do spowiedzi. Osoby te, dobrze by było gdyby weszły z widowni. Pierwsza klęka i się spowiada. Wchodzi szatan i zarzuca na pozostałe osoby sznury, których końce trzyma mocno w dłoniach uniemożliwiając im podejście do konfesjonału. Chowa się za nimi, aby ksiądz go nie widział. Osoba pierwsza, po spowiedzi odchodzi na swoje miejsce. Po chwili, zdziwiony ksiądz Bosko, że nikt nie podchodzi, spogląda w kierunku osób czekających w kolejce, wstaje i podchodzi do nich./

Ks. Bosko: Dlaczego nie podchodzicie, co się stało? Co to jest? Co to za sznury?

Osoba 2: Jakie sznury? /rozglÄ…da siÄ™, ale nic nie widzi./

Osoba 3: Ja nie mam żadnego sznura? /też się rozgląda./

Osoba 4: O czym ksiądz mówi? /również się rozgląda./

/ksiądz Bosko chwyta sznur ostatniej osoby, ciągnie i zauważa diabła, wyciąga go z ukrycia./

Ks. Bosko: A ty tu co robisz?

Diabeł: Ja? Nic nie robię! Sznury sobie trzymam, a co nie wolno?

Ks. Bosko: A żebyś wiedział, że nie wolno. Już mi tu mów, co to wszystko ma znaczyć?

Diabeł: Nie powiem!

Ks. Bosko: Nie powiesz? Dobrze więc, to ja ciebie zaraz pokropię święconą wodą. Zobaczymy wtedy, czy nie powiesz.

Diabeł: Błagam, tylko nie wodą święconą. Dobrze, powiem.

Ks. Bosko: Co oznaczajÄ… te sznury?

Diabeł: Pierwszy oznacza brak dobrego przygotowania do spowiedzi, czyli jak ktoś przystępuje do niej bez dobrze zrobionego rachunku sumienia.

Ks. Bosko: A co oznacza, ten drugi?

Diabeł: Brak żalu, czyli jak ktoś nie żałuje za swoje grzechy.

Ks. Bosko: Został nam jeszcze trzeci, co on oznacza?

Diabeł: Brak postanowienia poprawy, czyli jak ktoś nie chce zmienić swojego życia.

Ks. Bosko: Teraz już wiem, co oznaczają te sznury. Nie pozwolę, abyś przy ich pomocy, wciągnął te osoby do piekła. Uciekaj stąd szybko diable. Nic tu po tobie. Woda święcona czeka na ciebie.

Diabeł: Dobrze, już dobrze! /ucieka./

Ks. Bosko: Nie mogę was tak zostawić, gdyż diabeł powróci i znów będzie was kusił i mamił. /zdejmuje z nich sznury./ Chodźcie, pójdziemy do Matki Bożej, tam u Jej stóp, przygotuję was do dobrej spowiedzi, abyście mogli się dobrze wyspowiadać. /idą do ołtarza Matki Bożej./

Narrator: Wielokrotnie na różne sposoby, ksiądz Bosko mówił swoim wychowankom o grzechu, że nie wolno poddawać się złu, że należy wyrzucać ze swojego serca wszystko, co oddala od Boga, że spowiedź święta dobrze odprawiona, czyni człowieka silniejszym, zdolnym przeciwstawić się wszelkim pokusom. Dla księdza Bosko najważniejszą korzyścią płynącą ze spowiedzi jest pojednanie z Bogiem, które umożliwia wieczne zbawienie, chroniąc przed wiecznym potępieniem. Pojednanie z Bogiem prowadzi do wewnętrznej ciszy, spokoju i radości. /wychodzi./

/Rekwizytor wynosi konfesjonał oraz krzesło/ Koniec