JaseÅ‚ka – Wycieczka w góry
Po zapowiedzeniu przedstawienia, nie za szybko, marszowym krokiem, z widowni rusza w kierunku sceny, grupa dzieci na czele z księdzem. Podczas drogi śpiewają pieśń Armia Pana (Słyszę już Armii Pana głos (2x) Słyszę Armii głos , Słyszę Pana głos To idzie Armia Pana (3x) Uwielbiając Go). Kiedy znajdują się już na scenie, ksiądz zatrzymuje całą grupę.:
KsiÄ…dz – Poczekajcie tutaj. SprawdzÄ™, czy jest ktoÅ› w schronisku. (wychodzi, po chwili sÅ‚ychać pukanie, potem walenie do drzwi) ? Jest tam ktoÅ›? ProszÄ™ otworzyć. (po bezskutecznej próbie dostania siÄ™ do Å›rodka, ksiÄ…dz wraca do dzieci). ? Niestety mam smutnÄ… wiadomość. Schronisko jest zamkniÄ™te i nikogo w nim nie ma.
Dziecko 1 ? To, co teraz zrobimy?
Ksiądz ? Będziemy musieli tu przenocować.
Dziecko 2 ? Ja wiedziaÅ‚am, że tak bÄ™dzie. Jak ksiÄ…dz coÅ› wymyÅ›li, to … !
Ksiądz ? To co? Skąd mogłem wiedzieć, że schronisko w pełni sezonu będzie zamknięte.
Dziecko 3 ? Trzeba było sprawdzić.
Dziecko 2 ? Właśnie. A teraz musimy spać na dworze.
Ksiądz ? Nie będzie tak źle. Noce są ciepłe, przecież jest lato.
Dziecko 4 ? Ale my nie mamy ani namiotów, ani śpiworów.
Dziecko 5 ? A może wrócimy do ośrodka?
Ksiądz ? W nocy jest niebezpiecznie, możemy się zgubić, lepiej tu przenocujmy.
Dziecko 6 ? Czy są tu wilkołaki?
Dziecko 3 – GÅ‚upia. WilkoÅ‚aków nie ma.
Dziecko 6 ? Sama jesteś głupia.
Dziecko 3 ? Co ja jestem głupia? Uważaj, bo ci przyłożę.
Dziecko 6 ? Tylko spróbuj. (Dziecko 3 rzuca się w kierunku dziecka 6, które ucieka i chowa się za księdzem).
Dziecko 3 ? Chodź tu, nie chowaj się za księdzem, ty tchórzu.
Ksiądz ? Dosyć tego. Przestańcie się kłócić.
Dziecko 1 ? Mama mi mówiła, żebym została w domu i nie jechała z księdzem na tę wycieczkę.
Dziecko 4 ? Moja też odradzała tę wyprawę., ale ksiądz tak nalegał.
Dziecko 1 ? A teraz jesteśmy tu sami, w środku lasu, słońce zachodzi, robi się ciemno, tak tu jakoś straszno. (zaczyna płakać).
Dziecko 4 ? Nie płacz. To nic nie da. Nie martw się, poradzimy sobie.
Ksiądz ? Usiądźmy blisko siebie, tak, aby nikt się nie zgubił. (wszyscy siadają) Wiecie co? Znam taką piękną pieśń, spróbujmy ją zaśpiewać, dobrze? ( Nie czekając na odpowiedź, ksiądz zaczyna śpiewać: (Nie bój się, nie lękaj się, Bóg sam wystarczy, Bóg sam wystarczy) Po kilku powtórzeniach śpiew zanika, wszyscy zasypiają.
Po jakimś czasie słychać zza sceny śpiewaną kolędę:
Bóg się rodzi, moc truchleje,
Pan niebiosów obnażony!
Ogień krzepnie, blask ciemnieje,
Ma granice Nieskończony.
Wzgardzony, okryty chwałą,
Śmiertelny Król nad wiekami!
A Słowo Ciałem się stało
I mieszkało między nami.
W trakcie śpiewu na scenę wchodzą Anioły ze zapalonymi świeczkami w dłoniach, a za nimi Maryja, niosąca na rękach małego Jezusa z Józefem. Powoli wszyscy się budzą, niektórzy przecierają oczy ze zdumienia, tylko ksiądz jeszcze śpi.
Dziecko 4 ? Proszę księdza, proszę księdza, niech ksiądz się wreszcie obudzi!
Ksiądz ? Co się stało?
Dziecko 6 ? Niech ksiÄ…dz patrzy.
Ksiądz zrywa się na równe nogi, pozostałe dzieci też wstają.
Ksiądz ? Kim jesteście? Co tu robicie?
Anioł 1 ? Jak to, nie poznaje ksiądz Świętej Rodziny?
KsiÄ…dz ? Ale teraz jest XXI wiek.
Anioł 2 ? Dla Boga, to nie ma znaczenia. On przychodzi do człowieka zawsze, kiedy ten Go potrzebuje.
Anioł 1 ? Kiedy człowiek jest nieszczęśliwy, kiedy cierpi, gdy się zagubi, zabłądzi, przychodzi Jezus.
Anioł 3 ? I napełnia jego serce nadzieją, miłością i pokojem.
Anioły śpiewają:
Pójdźmy wszyscy do stajenki,
Do Jezusa i Panienki,
Powitajmy Maleńkiego
I MaryjÄ™, MatkÄ™ Jego.
Witaj Jezu ukochany,
Od patriarchów czekany,
Od proroków ogłoszony,
Od narodów upragniony.
Witaj, Dziecineczko w żłobie,
Wyznajemy Boga w Tobie,
Coś się narodził tej nocy,
Byś nas wyrwał z czarta mocy.
Józef ? Nie bójcie się noc szybko minie i nastanie piękny dzień, i bezpiecznie wrócicie do swoich domów.
Maryja ? Weźcie to światło i zanieście je ludziom, zanieście im Chrystusa.
Dzieci oraz ksiądz biorą świeczki od Aniołów i śpiewając (Oto jest dzień, (2x) który dał nam Pan. (2x) Weselmy się (2x) i radujmy się w nim. (2x) Oto jest dzień, który dał nam Pan, weselmy się i radujmy się nim. Oto jest dzień, (2x) który dał nam Pan), wręczają je przypadkowym ludziom na widowni, następnie wracają na scenę.
Maryja – Niech radość i miÅ‚ość zagoÅ›ci w sercu każdego czÅ‚owieka. Niech na Å›wiecie zapanuje pokój.
Wszyscy śpiewają (Rozpalmy więc miłości płomień, w którym zło odmienia się i ginie. I wszyscy razem podajmy sobie dłonie, zgoda niech będzie w ludzkiej rodzinie), aktorzy podają sobie dłonie, zachęcają też gestami, aby i na widowni ludzie podali sobie dłonie. Na końcu wszyscy się kłaniają i wychodzą za kulisy.
Koniec